
Czasem wystarczy chwila nieuwagi. Czasem drobny błąd, który może mieć poważne konsekwencje. Zalanie laptopa może przytrafić się każdemu, i wcale nie jest to rzadkość. Na szczęście, nawet, jeśli dojdzie do takiej sytuacji, nie oznacza to, że z komputerem trzeba się pożegnać. Wiele modeli współczesnych urządzeń przenośnych może pochwalić się odpornością na przypadkowe zachlapania.
Przyzwyczailiśmy się, że smartfony niemal obowiązkowo spełniają normy np. IP68, ale w przypadku komputerów przenośnych sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Koszt naprawy zalanego laptopa będzie niższy, jeśli producent zastosował rozwiązania minimalizujące ryzyko wystąpienia szkód po przedostaniu się wilgoci.
Najczęstsze zalania komputerów
Najsłabszym ogniwem jest zazwyczaj klawiatura- to na nią ląduje większość płynów, jakie zwykle wylewa się na statystyczny komputer. Nic dziwnego – to chyba najpowszechniejszy scenariusz, gdy strącamy ręką szklankę stojącą obok laptopa, lub rozlewamy napój nie trafiając do przygotowanego naczynia. Ruchome elementy klawiatury są narażone na działanie słodkich napojów – mówiąc najprościej, klawisze mogą się poprzyklejać do obudowy, gdy wyparuje woda, a zostanie sam cukier.
Jeśli uszkodzeniu uległ tylko ten element – straty będą relatywnie niewielkie. Klawiatura występuje zwykle jako jedna, osobna część wymienna, a jej zastąpienie fabrycznie nowym egzemplarzem będzie kosztować od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. To, ile kosztuje naprawa zalanego laptopa zależy oczywiście także od jego producenta i konkretnego modelu. Te najpopularniejsze, zwykle są najbardziej przystępne cenowo. Właściciele sprzętów z logo nadgryzionego jabłka mogą dowiedzieć się ile kosztuje MacBook odwiedzając jeden z wyspecjalizowanych serwisów.
Miłe złego początki
Zdarza się, że zalanie jest niewielkie – wilgoć usuwamy miękką szmatką, a komputer pracuje jak dawniej. Negatywne konsekwencje zdarzenia mogą ujawnić się po pewnym czasie. Korozja elementów metalowych lub utlenianie się styków – to może powodować, że komputer będzie całkowicie niezdatny do użytku. Niestety, poszukiwanie takiej usterki jest bardzo czasochłonne i bardziej kosztowne niż w przypadku zwykłej wymiany klawiatury. Może się zdarzyć, że do wymiany serwisant zakwalifikuje wiele różnorakich elementów.
zalana klawiatura w laptopie – koszt naprawy jest uzależniony od modelu i skali uszkodzeń. W najlepszym wariancie, musimy liczyć się z wydatkiem kilkuset złotych – z czego lwią część stanowi koszt nowego elementu. Na tym nie warto oszczędzać – wiedząc, ile kosztują laptopy Apple, można się spodziewać, że oryginalne elementy zamienne również nie będą tanie. Ale stosowanie niepewnych i kusząco tanich zamienników może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego, a w efekcie, cała naprawa i tak będzie droższa.
Ile kosztuje naprawa zalanego iPhona?
Jeśli mamy prawdziwego pecha, ofiarą naszej niefrasobliwości padnie nie tylko komputer, ale także leżący obok telefon. Zwykle użytkownicy komputerów Apple korzystają również ze smartfonów iPhone – to naturalny wybór, bo urządzenia te tworzą swoisty ekosystem, i łącząc je razem możemy korzystać ze wszystkich funkcjonalności systemu. Telefony iPhone nie są jednak tanie – i to zarówno nowe modele, jak i te mające już kilka lat rynkowego stażu. Stąd ewentualne uszkodzenie aparatu może być kosztowną stratą.
Czy jest się zatem czego obawiać? Pocieszeniem może być fakt, że do poważnych awarii smartfona, wskutek jego zalania dochodzi stosunkowo rzadko. Rozlanie płynu – nawet słodkiego napoju gazowanego – jest o wiele mniej groźne niż kąpiel telefonu w głębokiej wodzie. Stąd znacznie kosztowniejsze będzie naprawianie iPhone’a który utonął w basenie, niż tego, który zaliczył spotkanie z naszą herbatą na stole. Jeśli szczęście nam sprzyja, skończy się jedynie na gruntownym czyszczeniu – głownie portów i otworu na głośnik. To koszt od kilkudziesięciu złotych. Jeśli trzeba będzie wymienić np. uszkodzony port ładowania, cena przekroczy 100zł. Jeśli uszkodzeniu uległa płyta główna, w grę wchodzi gruntowna naprawa i nawet kilkukrotnie wyższy koszt.
Naprawa zalanego MacBooka na własną rękę
Może się wydawać, że wizyta w serwisie po zalaniu komputera nie zawsze jest koniecznością. Zwłaszcza, jeśli zdarzenie uznaliśmy za błahe, uszkodzenia są niewidoczne, a nie bez znaczenia jest także to, że zalany MacBook koszt naprawy może mocno nadwyrężyć nasz budżet. Czy domowe sposoby dadzą radę? Teoretycznie tak, ale… No właśnie, zawsze jest jakieś „ale”, a w tym przypadku chodzi o bezawaryjną pracę laptopa po takim incydencie. Nawet, jeśli wszystko wygląda ok na pierwszy rzut oka, nie mamy pewności, co dzieje się wewnątrz. Wilgoć w kontakcie z delikatnymi podzespołami elektronicznymi to proszenie się o kłopoty. Te mogą nadejść nawet po kilku tygodniach od zalania.
Czy jest zatem coś, co możemy zrobić samemu, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia większych szkód? Specjaliści radzą, aby zastosować doraźne działania naprawcze tuż po zetknięciu komputera z płynem:
- Najszybciej, jak to możliwe wyłączyć komputer;
- Wyciągnąć baterię, jeśli mamy do niej dostęp;
- Odpiąć komputer od zasilacza
- W miarę możliwości usunąć nadmiar płynu – np. przechylić komputer do góry nogami
- Pozostawić sprzęt w temperaturze pokojowej
Kiepskim pomysłem jest natomiast suszenie zalanego sprzętu na własną rękę. Naprawa zalanego laptopa cena będzie wyższa, jeśli nasze działania doprowadzą do większych strat wewnątrz.
Laptop Apple – ile kosztuje przywrócenie go do życia?
Renomowane serwisy zajmujące się sprzętem Apple bez problemu wycenią usługę naprawy zalanego laptopa, niemal od ręki. Dla fachowca nie ma rzeczy niemożliwych, a ponieważ zalania nie są czymś ekstremalnie rzadkim, serwisanci mają doświadczenie w radzeniu sobie z takimi przypadkami. Zalany laptop naprawa cena – to hasło najczęściej wpisujemy w wyszukiwarkę internetową w nadziei na uzyskanie precyzyjnej informacji. Niestety, zalanie sprzętu to często kwestia mocno indywidualna – każdy przypadek jest inny, dlatego bez dokładnej diagnozy się nie obejdzie.
Przeglądając cennik usług serwisowych trzeba mieć również wzgląd na to, ile kosztuje notebook Apple. Tym bardziej, nie zawsze przesadna oszczędność będzie najlepszym wyborem. Jeśli nasz laptop ma działać bezawaryjnie przez dłuższy czas, a jego wartość ma utrzymywać się w średniej dla tego typu sprzętów, fachowy serwis można potraktować jako inwestycję. To pieniądze, które choć po części zwrócą się np. podczas odsprzedaży laptopa.
Aby do serwisu zaglądać jak najrzadziej, warto także samemu zadbać o jak najlepszy stan urządzenia – np. nie narażać go na działanie ekstremalnie wysokich bądź niskich temperatur, nie używać, gdy zauważymy pierwsze oznaki wystąpienia usterki. Także z baterią lepiej obchodzić się ostrożnie i nie pozwalać np. na pozostawianie laptopa w pełni rozładowanego na dłuższy czas. To pozwoli cieszyć się naszym MacBookiem przez dłuższy czas bez przykrych niespodzianek.